Autor |
Wiadomość |
DRECH |
Wysłany: Pon 22:19, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
No to Cię rozczaruję. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się zapalić tam światła. Chociaż czasem gaszę (wogóle to rzadko odwiedzam śmietniki).
A większość butelek nadal zalega w jakimś wielkim kartonie w kuchni. To tak trochę w zgodzie z Kubą Sienkiewiczem:
"Będę się potykać czasem
Będę się czasem potykać
Ale nie muszę sprzątać"
"Ale kiedyś się wezmę" bo przyszli znajomi na meczyk i butelki przestały się w kartonie mieścić.
Pozdro |
|
|
Marta |
Wysłany: Czw 23:46, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Obydwa poruszone przez Drecha wątki zawierają się we frapujacym mnie ostatniu zagadnieniu permanentnie zapalonego światła w pomieszczeniu śmieciowym koło pierwszej klatki.
A może ono nie jest permanentnie zapalone, tylko ja mam permanentnego farta wchodzić tam zaraz po kimś? Wiem! To Drech tak kursuje z butelkami!! |
|
|
DRECH |
Wysłany: Czw 0:11, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
To było celowe. W ramach ochrony środowiska naturalnego - mniej wody zużyliśmy, mniej energii do ogrzewania, mniej ścieków. Same zalety. W dodatku pozwoliło to zaoszczędzić trochę czasu.
Od jakiegoś czasu segregujemy odpady (ja butelki musze na raty wynosić - chyba nie zmieściłyby się wszystkie do jednego kubła). Teraz pora na oszczędzanie energii.
Q chwale ojczyzny. |
|
|
Marta |
Wysłany: Sob 17:37, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
Kiedy był ten drugi? Ja zaliczyłam jeden - w piątek, spałam do oporu, wstaję, a tu wodę grzac trzeba.
Dzisiaj rano nie było ogrzewania. Nic nie wiem, ale skoro nie ma informacji to znaczy że awaria. |
|
|
Admin |
Wysłany: Sob 10:01, 03 Lut 2007 Temat postu: Zimny prysznic |
|
Już 2 razy zafundowano nam zimy prysznic. Czy to już stanie się regułą w naszym apartamentowcu?? |
|
|