Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ładziak
Gość
|
Wysłany: Czw 11:46, 09 Lut 2006 Temat postu: Wrony, wrony, wrony... |
|
|
Witam,
mieszkam od strony duzego parkingu. Za parkingiem, za terenie gimnazjum rosną drzewa - super sprawa, szczegolnie latem - zielono, miło i w ogóle Jest jedno ale: WRONY, które od jakiegoś czasu upodobały sobie te drzewa na zakładanie gniazd. Z roku na rok gniazd jest coraz więcej, aktualnie chyba 15. O uciążliwości "ptaszków" nie muszę chyba opowiadać? Niesamowity hałas od samego rana i - sorry za określenie, ale to fakt - zasrane samochody, parking i okolice klatek. Do tego pełno gałęzi i odpadków pożywienia. Sytuacja taka trwa od końca stycznia do początku czerwca - po odchowaniu młodych wrony odlatują, by w kolejnym roku przybyć jeszcze większą grupą.
Obecnie, póki nie ma jeszcze okresu lęgowego można chyba zamówić odpowiednią ekipę do usunięcia gniazd? Moje apele do administracji nie przyniosły skutku, a wiem że nie jestem jedyną osobą zgłaszającą ten problem.
Czy nie można czegoś z tym zrobić Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Dom
|
Wysłany: Sob 19:13, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Gawrony, bo to one właśnie budują gniazda, są pod całkowitą ochroną.
Niemniej gniazda ich można usunąć. Najlepszym do tego okresem jest jesień. W tym czasie już nie używają gniazd a opadłe liście nie utrudniają widoczności.
Problem polega na tym, że drzewa na których gawrony budują gniazda znajdują się na terenie gimnazjum a hałas i odchody dokuczają nam mieszkańcom. Pytanie czy to Wspólnota miałaby pokryć koszt usuwania gniazd skoro drzewa nie stoją na naszem gruncie?
Następna sprawa co tzw. Zarząd i tzw. administracja poczynili w tym kierunku, by pomóc mieszkańcom? Bo problem istnieje nie od wczoraj lecz już od kilku lat. Czy wymienione ciała odpowiedzialne za funkcjonowanie wspólnoty próbowły rozwiązać problem? Przedstawiły jakąś koncepcję?
A może jak zwykle brak jakiegokolwiek pomysłu i wykrętna odpowiedź na odczepnego?
Pytanie do Ładziak: co to znaczy, że Twoje apele do administracji nie przynosiły skutku? Komu zgłaszałeś problem i co usłyszałeś w odpowiedzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ładziak
Gość
|
Wysłany: Pon 20:46, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, że gawrony Mój bład, a własciwie pośpiech w pisaniu. Ważne, że gniazda można usunąć. Ale przy takim zaangażowaniu administracji ani się obejrzymy, będzie koniec okresu, kiedy można to zrobić.
Drzewa rosną na sąsiedniej posesji, ale ptaki przeszkadzają bardziej nam, mieszkańcom. Nie wiem, co stanowi na ten temat prawo, jednak ja jestem skłonny poświęcić nasze środki. Może inni woleliby przeznaczyć pieniądze na inne cele, jednak wydaje mi się kwota nie powinna być zbyt wielka, szczególnie porównując ją do planowanych "strategicznych" wydatków typu wymiana ciepłomierzy, ogrodzenie itp. A jak przyjemnie będzie mieć otworzone nad ranem okno, bez upierdliwego krakania. Właściciele samochodów z parkingu przy posesji teź się pewnie ucieszą.
Problem gniazd zgłaszałem w administracji przy okazji innych spraw. Poraz pierwszy wiosną ubiegłego roku - usłyszałem, że się tym zajmą. Następnie zgłaszałem latem - usłyszałem, że jest okres ochronny. Po zgłoszeniu jesienią dowiedziałem się, że lepiej to zrobić wiosną oraz że drzewa rosną na terenie gimnazjum i wynikają z tego jakieś problemy (nie pamiętam dokładnie co ). Może zadzwonię na dniach i przypomnę, że zbliża się wiosna?
Pozdrawiam
Ł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotr
Gość
|
Wysłany: Czw 22:27, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
mam wrazenie, ze jak to bedzie zalatwiala "nasza" - pożal sie Boże - administracja to te gawronie gniazda nas przezyja - jak rowniez już - niestety rozpadajacy sie NASZ DOM. póki co zielony ...
sprawe trzeba odlozyc co najmniej do jesieni, bo teraz jez juz ... "po ptakach" a wlasciwie "z ptakami" ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Dom
|
Wysłany: Pon 15:17, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mamy już ptasią grype w Polsce. Czy odchody naszych gawronów, w przypadku wykrycia choroby w Warszawie, są niebezpieczne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hipson
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Domek
|
Wysłany: Sob 18:07, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
I doczekalismy sie likwidacji gniazd!!!
Ale zebyscie nie popadli w euforie - nie bylo to dzialanie naszej administracji ale szkoly. Prawdato, ze administracja molestowala szkole (!), ta ostatnia nieskora z braku funduszy, ale w koncu cos zrobiono. Mam nadzieje, ze ptaszki nie zaczna wic nowych gniazdek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ładziak
Gość
|
Wysłany: Sob 20:37, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gdybyś wiedział, jak moja żonka molestowała administrację, żeby ta molestowała szkołę...
Najważniejsze, że wreszcie udało się, a przy okazji zrobiono "przegląd okresowy" drzewom
|
|
Powrót do góry |
|
|
dp
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:08, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wycieto calkowicie jedno drzewo. Osobiscie mnie to bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hipson
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Domek
|
Wysłany: Sob 21:59, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chce nikogo tlumaczyc, ale trzeba pamietac, ze wykonana operacja NIE BYLA ZALEZNA OD NAS. Musiala to wykonac szkola i zrobila to wtedy gdy... uznala to za stosowne.
A to, ze wycieto jedno drzewo - no coz, dokonali tego specjalisci, nie sadze zeby zdrowe drzewo poszlo pod pile.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dario99
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Dom
|
Wysłany: Czw 13:47, 20 Kwi 2006 Temat postu: poprostu trzeba zrzucuc sie na stracha:_)))))))) |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
col
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:30, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Czy zarząd planuje jakąś pielęgnację drzew na terenie wspólnoty?
Mam na myśli okresowe przycinki w celu kontroli rozrostu.
Z niepokojem myślę o sytuacji, kiedy olbrzymie drzewa całkowicie odetną mi światło słoneczne (1 piętro).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hipson
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielony Domek
|
Wysłany: Wto 12:13, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm, czesc Zarzadu mieszka na II p i tez juz sie niepokoje, roczne przyrosty drzew siegaja ok 1 m, mysle, ze ten sezon to jeszcze nie czas, ale moze w sezonie zimowym o tym pomyslimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|